Po pięciu minutach wyszłam z ( pokoju ). Ubrana byłam w niebieską koszulkę i potargane fabrycznie dżinsy. U boku miałam miecz ( ten który dostałam od Kory ) który osłoniłam bluzą zawiązaną w pasie, włosy spięłam w warkocz na boku.
- Dobra, to idziemy - powiedziałam.
- Słuchajcie, nie daleko widziałam niezły sklep z odzieżą pójdę tam z jakimś synem Hermesa, a ty Stein pójdziesz z Roją - Kora powiedziała to patrząc na mnie jak by chciała żebyśmy poszli tam razem.
- Ok, choć Roja - odpowiedział Stein.
Weszliśmy do jakiegoś sklepu.
- Ubierz bluzę i nałóż kaptur, miecza nie zauważą - poprosił Stein.
Zrobiłam to o co mnie prosił. On też założył bluzę i kaptur. Wzięliśmy wózek i koszyk. Zaczęliśmy wrzucać do wózka pełno rzeczy : bułki, owoce, słodycze, napoje, jogurty, sery. Po paru minutach wózek i koszyk pyły pełne.
- Ej, ale czym my zapłacimy? - zapytałam Steina.
- Niczym - odpowiedział - ale potrzebny nam plan, dobra zrobimy tak....
Gdy Stein powiedział mi plan poszłam w inną alejkę. Potknęłam się i zaczęłam rozpaczliwie krzyczeć:
- Au, moja kostka, skręciłam kostkę!
Nie minęła minuta gdy wszyscy w sklepie zgromadzili się wokół mnie. W tym samym czasie Stein wymykał się przez drzwi wejściowe z naszymi ( zakupami ). Po paru sekundach włączył się alarm. Ludzie gwałtownie się odwrócili, a ochroniarze pobiegli ku wyjściu by gonić złodzieja. Kiedy nikt nie paczył wstałam i zaczęłam biec ku oknu, jednym sprawny susem wyskoczyłam na zewnątrz. Widziałam jak Steina gonią ochroniarze. Stein wbiegł w jakąś uliczkę, w tym momencie straciłam go z oczu. Szybko pobiegłam w tamtą stronę. To co zobaczyłam bardzo mnie ucieszyło. Ochroniarze stojący przy wysokim murze, klnących na głos i Steina na na górze muru pokazujących im język. Na szczęście nadal miał na sobie kaptur. Gdy ochroniarze wreszcie sobie poszli podbiegłam pod mur. Stein pomógł mi wejść na górę.
- Jak ty tu wszedłeś? - zapytałam.
- Sam nie wiem, byłem na dole, a nagle znalazłem się na górze - odpowiedział - chyba pomógł mi Apollo, bo sam bym się tu nie dostał.
- Czyli się udało - powiedziałam.
- Udało i to dzięki tobie, wiesz powinnaś zostać aktorką - powiedział Stein.
Ja i Stein wzięliśmy nasze ( zakupu ) i zanieśliśmy do naszej kwatery, znaczy tak jak by kwatery. Kora już na nas czekała.
- Widzę, że starczy nam jedzenia na dwa miesiące - powiedziała Kora - dobra robota.
Wieczorem Kora gdzieś wyszła. Roja bawiła się z Roxy, gdy nagle do pokoju wszedł Stein.
- Roja, pomyślałem, że morze gdzieś jutro wyskoczymy? - zapytał nieśmiało Stein.
- Czy tobie chodzi o taką jak by randkę? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- No, no tak - powiedział przyciszonym głosem.
Wkradło się kilka powtórzeń.
OdpowiedzUsuńW jednym miejscu zamiast patrzeć jest paczeć.
No i wydaje mi się, że ochroniarze by tak nie odpuścili, ale ci byli pewnie głąbami.
Stein i Roja. Randka. Sweet.
Dawaj mi szybko rozdział. Ja muszę przeczytać o ich romantycznym spotkaniu.
Opiszesz, kiedyś wygląd Roji? Jestem ciekawa jak wygląda.
Hellooo. Zauważyłam kilka błędów, ale kij z tym, bo rozdział fajny jest! Piszę trochę bezsensu i niepoprawną polszczyzną, więc sorry. Czekam na następny rozdział. Stein zaprosił Roję na randkę ;D. Zgadzam się z Arią Pl opisz wygląd Roji/ Roi ( jak to się odmienia?) Jeszcze zżera mnie taki robal... Jak się czyta jej imię? Roja, Rodża, czy jak? Ale się rozpisałam ;D Papatki R.
OdpowiedzUsuńJej imię czyta się po prostu Roja a jej opis w następnym rozdzialę
OdpowiedzUsuńTeż zauważyła kilka błędów, ale rozdział mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńRoja i Stein! Będzie cudna randka!